drewniana rzezba

drewniana rzezba

poniedziałek, 14 listopada 2011

233. Mam 3 lata

Trzy lata temu, drżącymi z emocji paluszkami klikałam w klawiaturę,
a potem z drżeniem serca skierowałam kursor na "publikuj post" - klik i..
poszło. Zaczęłam działalność blogerską  dzięki pomocy  Jacka  z
"Dziurawego worka", który dzielnie wytrzymywał moje głupawe
pytania dotyczące zakładania bloga i jego obsługi.
Jacku, jeszcze raz dziękuję za cierpliwość i wyrozumiałość.
Zaczęłam pisanie blogiem "procontra-anabell", potem krótko były
dwa blogi, a teraz jest ten, chyba  więcej mówiący o mnie niż tamten.
                                                 ****
Mam 3 lata i  lenia, niechcieja, zwis totalny. Najchętniej leżałabym
cały dzień i gapiła się w sufit. I co z  tego,  że kupiłam sobie nową
książkę, a nawet dwie:
Howard Jacobson "Kwestia Finklera"  (nagroda Bookera  2010r);
Tom Wolfe "Facet z zasadami", ponoć to światowy bestseller,
skoro nawet czytać mi się nie chce.
                                                ****
Zmusiłam się dziś, by zrobić agaty nie dla Agaty, a dla wczorajszej
jubilatki. Po raz pierwszy łączę plaster agatu  z koralami agatu i złotymi
toho.  To właśnie ten wisior:

Mam nadzieję, że się spodoba i nie będę musiała nic przerabiać.
A na zmiłowanie i przypływ weny czekają jeszcze dwa wisiorki:
Musze im jeszcze upleść jakieś "sznurki".

A na założenie zapięcia czeka taki śmieszny wisiorek:
Byłoby całkiem miło, gdybym się wreszcie ocknęła z tego letargu
i ruszyła  do roboty.  Mam nawet kilka pomysłów , ale gorzej z ich
realizacją.  Całe szczęście,  że skończyłam  i wysłałam do córki
choinkowe "duperele". W tym nastroju  już nic bym nie skończyła.
                                                     ****
Idzie zima - zrujnowałam się wczoraj na kurtkę puchówkę - teraz
czekam na mróz. Jest leciutka, nieprzyzwoicie ciepła, w kolorze
śliwki-węgierki, mocno dojrzałej. Od wielu lat kurtki kupuję w firmie,
która sprowadza kurtki ze  Szwecji - są naprawdę znakomite, a
na dodatek ładne i trwałe.