drewniana rzezba

drewniana rzezba

poniedziałek, 9 kwietnia 2012

291.Mix poświąteczny

Wszystkim ogromnie dziękuję za życzenia świąteczne i jednocześnie bardzo
przepraszam tych, do których nie dotarłam z życzeniami przed  Świętami -
niestety Onet z Bloggerem ścigały się w umilaniu mi życia  - w wielu miejscach
albo blog nagle nie istniał, albo znikał mój wpis. No cóż - pewnie byłam za
mało wytrwała.
                                                   ****
Tegoroczna Wielkanoc przechodzi do historii, nie przejedliśmy się, robiliśmy
to na co mieliśmy ochotę, więc reasumując wszystko było i jest b.d.
Trochę mi się tylko dzień z nocą  "pomajtolił" i dziś otworzyłam oczy dopiero
o 11 rano.
Oczywiście dzień bez koralików to dzień stracony, więc w ramach przygo-
towań do świąt  zrobiłam bransoletkę z kryształków i toho, oczywiście
w kolorach szafirowych. Kryształki jasny szafir, toho 11-ciemny.

I dziś, sprowokowana tym obłędnym słońcem, zrobiłam  naszyjnik na
plażę, taki do kostiumu lub plażowej kiecki.
Niestety kolory zupełnie przekłamane, bo te walce są jasno-błękitne,
z lekkim srebrnym połyskiem.
Sam z siebie się śmiałam, że kaloryfer włączony, bo zimno w domu,
a ja myślę o plaży.

Dziś zajrzałam na mój drugi blog  i zdumiałam się. W dalszym ciągu jest odwiedzany.
Więc chyba zacznę w nim trochę pisać .Nie za często, bo 2 blogi i koraliki
to może być dla mnie za wiele. Tematy - zgodne z jego tytułem. Moje "za"
i "przeciw", obok siebie, często w jednym zdaniu.