drewniana rzezba

drewniana rzezba

czwartek, 7 lutego 2013

Mix

Zasypało nas na biało, a już na niektórych blogach czytałam, że wiosna
już stuka do drzwi.
Podobno dziś po mieście krążyło  179 pługopiaskarek. Jedną to nawet
osobiście widziałam.
W każdym razie paskudnie się dziś  jezdziło i chodziło. Gdy wracałam
do domu około 20-tej to na własnym osiedlu czułam się niemal   tak,
jakbym była daleko, daleko za miastem. Śniegu multum, drzewa, krzewy,
samochody, żywopłoty- wszystko oblepione dokładnie śniegiem.
Wygląda to bajecznie, tylko zaczęło być ślisko.

         Widok na "moją" uliczkę.


Zdziwiły mnie dwie wiadomości - po terenie  Warszawy buszują .... dziki,
a  jest ich około 300 sztuk. Najlepiej odpowiada im prawobrzeżna część
miasta - Targówek, Wawer i ...okolice Stadionu Narodowego.
Oprócz dzików dzielnica Targówek może się też pochwalić bobrami.
I z tymi bobrami to jest kłopot - niszczą tereny w pobliżu Kanału
Żerańskiego, ale są pod ochroną i nie wolno ich stamtąd tak zwyczajnie
przepędzić., chociaż dewastują okolicę.
Tak wygląda sytuacja, gdy  człowiekowi się zdaje, że potrafi "zarządzać"
przyrodą.
W wielu miejscach w  Polsce bobry  bardzo zwiększyły swą liczebność
i teraz powodują szkody, za które potem poszkodowani rolnicy dostają
odszkodowania - z naszych podatków.
Przesiedlenie bobrów to  wcale nie jest prosta sprawa, bo trzeba im
wynalezć nowe miejsce, umiejętnie towarzystwo wyłapać i w odpowiednich
warunkach przetransportować.
Jeśli się jeszcze bardziej rozmnożą to może będziemy organizować
"odstrzał kontrolowany" dla obcokrajowców?
Ja już mam nawet pomysł - można organizować "Obozy dla  traperów".
Urządzone byłyby w oparciu o lekturę książek Londona, Curwooda
czy też Karola Maya. Mogłabym  wtedy produkować indiańskie
ozdoby z koralików i torebki-amulety.
                                          ****
Jeżeli myślicie, że tylko USA mają superwulkan "na wyposażeniu", to się
bardzo mylicie. Europa też ma takowy. I gdyby doszło do jego erupcji
to mogłaby nastąpić zagłada cywilizacji w Europie.
Bo wybuch Wezuwiusza, który zniszczył Herkulanum, Pompeje i
Stabie, zatruł i udusił tysiące ludzi to niemal nic wobec tego, co może
zrobić aktywny, szeroki na 6,4 km zatopiony pod powierzchnią  morza
superwulkan  Campi di  Flegrei.
Spójrzcie przy okazji na mapę Włoch - Neapol  leży pomiędzy dwoma
wulkanami - po prawej stronie ma Wezuwiusz, który jest na mapach
widoczny, po lewej stronie Campi di  Flegrei ukryty w wodach Zatoki
di Pozzuoli.
Naukowcy obliczają, że może to być eksplozja 200 razy silniejsza od
wybuchu islandzkiego wulkanu Eyjafjallajokull.
Pomyślałam sobie, że powiedzenie "zobaczyć Neapol i umrzeć" ma w tym
układzie rację bytu.
Na razie 25-osobowa grupa naukowców monitoruje cały teren. Mają
nadzieję, że może uda się na czas ewakuować mieszkańców Neapolu
i okolic.
O tym superwulkanie wyczytałam w 2 nr mies."Nieznany Świat".