drewniana rzezba

drewniana rzezba

środa, 8 maja 2013

Ciągle jeszcze dycham...

....bo jak wiadomo byle co kobiety nie zmoże.
Byłam dziś u swego lekarza pierwszego kontaktu - oczywiście naród
choruje i byłam poza przydziałem.
Prawdę mówiąc wpełzłam bezczelnie bez kolejki, ale niewątpliwie
mój wygląd ułatwił mi sprawę.
Wczoraj cały dzień i dziś rano wyglądałam tak jak bokser, któremu
ktoś przyłożył pięścią w oczy - przyznam się  Wam , że sama byłam
przerażona swoim wyglądem. No więc, gdy takie coś z oczami
zapuchniętymi a do tego ostro szczekające pokazało się w poczekalni,
każdy się usuwał z drogi niczym przed zadżumioną i nikt nie
zaprotestował gdy weszłam bez kolejki.
"Oooo, wreszcie pani zachorowała !"- powitał mnie radośnie pan
doktor.
Ponieważ ledwo chrypiałam to  nawet nie odpowiedziałam nic na tak
radosne powitanie.
Pan doktor obejrzał mnie dość dokładnie, pozachwycał się  "zapaleniem
powierzchni obu gałek ocznych i spojówek" dodając, że dawno nie widział
tak wspaniałego zapalenia, zajrzał  mi w gardło i okropnie się skrzywił
informując mnie, że wiszą mi "jakieś ropne farfocle", wypisał receptę
na leki ( w tym antybiotyki do oczu i do łykania) i kazał bym w razie
 najbliższego ataku kaszlu i bólu krtani pojechała na dyżur laryngologiczny
do szpitala.
No i mam dużo pić , ssać  Islę i rozpylać sobie propolis w gardle.
Oczywiście zapomniałam  dziś zakupić ową Islę.
A zamiast propolisu wolałabym chyba ajerkoniak:))
Pocieszył mnie, że  właściwie ilekroć mi się zaostrzy moje przewlekłe
zapalenie zatok to mam się spodziewać nawrotu zapalenia krtani. Tak
naprawdę nic nowego się  nie dowiedziałam, bo przynajmniej raz
w roku miewam  zapalenie krtani.
Ale kropelki do oczu zapisał mi "genialne", już po pierwszym zakropleniu
oczy wglądają znacznie lepiej i mniej mnie bolą.
A teraz znów o remoncie - kuchnia niemal gotowa- płytki na ścianach
i podłodze  pewnie  jutro będą fugowane.
 Na ścianach będę fugi w kolorze "carmel", na podłodze - "czekolada".
Ściany nad glazurą i tam, gdzie jej nie ma są w kolorze ecru.
W piątek przywożą mi meble kuchenne, Będzie się działo, oj będzie.
W łazience ściany pokryto plastikiem izolującym, na dwóch ścianach już
są płytki.
A tak ogólnie to nadal wygląda wszystko jak w domu z czerwonymi
latarniami po baaaardzo wielkim pożarze.
Osobiście mam już wszystkiego dość a światelka w tym remontowym
tunelu jakoś nie widać....