drewniana rzezba

drewniana rzezba

środa, 21 grudnia 2016

I jak kochać święta gdy......

......podjeżdżasz do marketu, w którym regularnie w każdą środę
robisz zakupy i w podziemnym parkingu z trudem znajdujesz jedno
miejsce, a dotychczas zawsze było ich kilkadziesiąt?
Jeden plus - nie słychać żadnych kolęd, za to co chwilę grozi ci
rozjechanie wózkiem  paletowym, bo właśnie jest godzina 10 rano,
więc "zatowarowywanie" sklepu trwa w najlepsze i najmniej
potrzebnym elementem sklepowego krajobrazu jest klient.
Jak kochać święta, gdy chcąc wyjechać z podziemnego parkingu
wpierw stoisz w korku na terenie parkingu  podziemnego, a potem
20 minut wyjeżdżasz z parkingu otaczającego  market?
Jak kochać święta, gdy ludzi nagle ogarnia jakaś super bezmyślność
i wydaje się im, że są jedynymi użytkownikami ulic a do tego nagle
co drugi kierowca ma napad  daltonizmu?
Ale chociaż nie jestem wielbicielką świąt wszelakich to:


                              Wszystkim,
                               bez wyjątku, 
                     tym stałym gościom i tym
                               chwilowym,
                                   życzę 
             by te  Święta spędzili tak jak lubią,
          w otoczeniu tych których kochają i przez
                         których są kochani. 
                     

55 komentarzy:

  1. Zamknac sie w domu od srodka, narzucic koc na glowe i udawac, ze nie ma zadnych swiat. Nie jesc, nie kupowac i w dobrym zdrowiu doczekac wiosny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie muszę narzucać koca na głowę by nie zauważyć świąt-od chwili emerytury mam ciągły urlop, codziennie niedzielę i/lub święto.
      Ty piszesz o doczekaniu wiosny a ja się zastanawiam każdego wieczoru gdzie będę jak się ocknę rano;)))

      Usuń
  2. Klik dobry:)
    A mnie wczoraj spotkało coś takiego w sklepie. Kupiłam wadliwą rzecz. Zauważyłam to dopiero po zapłaceniu, ale jeszcze przy kasie. Pokazuję panu i chcę zrobić zwrot. Pan telefonuje do kierownika, po czym mówi do mnie: zaraz. Stoję, stoję, stoję... tak długo, że aż mi się niedobrze zrobiło, bo w sklepie gorąco i duszno! Czuję, że muszę natychmiast usiąść. Zwracam się więc do pana: jak długo to jeszcze potrwa, bo bardzo żle się czuję i nie mogę stać.
    - Może pani wyjść na zewnątrz na schodki. Na to jakaś klientka:
    - Myślałam, że jak człowiekowi jest niedobrze, to się daje krzesło i wodę, a nie wysyła na dwór na schodki.
    - Oooooo! Faktycznie! - Reakcja kasjera.

    Ale i tak lubię święta. :)

    Dziękuję za życzenia.
    Wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak, ale kasjerzy mają teraz tak dużo pracy, że pracują jak automaty :(

      Usuń
    2. @al Ella
      Te zakupy robione zimą są makabryczne-ostatnio to doszłam do etapu krążenia po markecie bez wierzchniego ubrania- po prostu wiozę swoją kurtkę w wózku zakupowym.
      Serdeczności;)

      Usuń
    3. ...no tak, ale powiedzenie: "może pani wyjść na zewnątrz na schodki" zajmuje tyle samo czasu, co: "przepraszam, ale nie mogę odejść od kasy, by pani pomóc", albo: "przepraszam, tak mi przykro, że pani tak długo czeka na kierownika"...

      Usuń
    4. Anabell, pisałyśmy w tym samym czasie. Ja odpowiadałam Klarce, a Ty mnie.:)

      Usuń
    5. @ Klarka
      Wiem, że są zapracowani, ale gdy jesteś tak bardzo zapracowana to w takiej sytuacji działa się niejako automatycznie, czyli tak jak się jest wyuczonym, stąd wniosek, że kasjer nie wiedział nic o postępowaniu w takich przypadkach.
      Wszystkiego miłego;)

      Usuń
  3. Oj tam, spójrzmy na te wszystkie przypadki tak, jakbyśmy oglądali to we filmie, najlepiej komediowym. Zdenerwowaniem szkodzimy sobie;)
    Dziękuję Anabell i nawzajem życzę (mimo wszystko), spokojnych, radosnych świąt;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, jakoś trudno mi spojrzeć z dystansem na to, że mi facet na moim zielonym świetle a swoim czerwonym wjeżdża pod koła. Może gdybym miała do zrobienia przód w samochodzie to zgruchotanie przodu urządzałoby mnie;)
      Miłego;)

      Usuń
    2. O sorry, to była niebezpieczna sytuacja i na pewno stresująca. Wszystkiego dobrego;)

      Usuń
  4. Ja w tym roku wrzuciłam na luz, mąż lubi być zaopatrzeniowcem, więc od listopada zapełniał zamrażalnik, dokupiłam tylko to, co kupuje sie na ostatnią chwilę, bo musi być świeże i choć mam gości w drugie święto, poczęstuję tym, co zdołam zrobić. Goście nie są wymagający i cieszymy sie po prostu na spotkanie.
    Spędzę więc święta tak, jak lubię - mam nadzieję.
    Tobie i mężowi życzę zdrowia i spokoju i pozdrawiam wspaniałe wnuki :-)
    U siebie będę składać życzenia w piątek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już od dawna wrzuciłam na luz i to nie tylko z okazji świąt. Nie szaleję ze sprzątaniem i szykowaniem. Do miłego spędzenia czasu mnie osobiście wystarczy kawa lub herbata, niekoniecznie z czymś do "pogryzania". A do pogryzania i tak najbardziej mi pasuje czekolada i różne bakalie. Łakomczuch jestem;)

      Usuń
  5. To dużo zdrowia i spokoju (odpoczynku na ten jeden dzień chociaż od zadym politycznych). A w Nowym Roku pomysłów na nowe notki i nowe wyzwania wszelakie. :)

    Aj tam, już drugi raz przesunęli termin zabiegu Staruszka. Stwierdziliśmy, że jak pod koniec stycznia znów tak będzie to trzeba szukać po znajomych lekarzach możliwości wykonania zabiegu.

    Ano właśnie przez moją lekkomyślność sprawiłem sobie to co miałem koło 10 grudnia. Teraz już nie cudaczę i uważam na pogodę.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Piotrze, najlepszego dla Ciebie i Twych Rodziców.
      A to Medicover tak przekłada? Z tego co wiem, to oni te zabiegi wykonują dobrze, więc może lepiej spokojnie poczekać?
      Okrutnie paskudna ta pogoda, sprzyjająca rozwojowi wszelkich infekcji.
      Miłego;)

      Usuń
  6. Nie tak, ja nie robię świąt, ale szanuję wybory innych. I z westchnieniem rezygnacji oraz z biorąc pod uwagę , że muszę uzbroić się w cierpliwość, rezerwuję sobie na piątek więcej czasu by zrobić potrzebne, normalne, nie świąteczne zakupy. W tym roku zauważyłam u siebie wielka obojętność na czas świąteczny, przedświąteczny i te wszystkie zbiegi dookoła świąt. Owszem, wysprzątałam mieszkanie, ale święta to taki narzucony pretekst- skoro tak się robi, a dawno nie było generalki to wysprzątałam. Z powodzeniem mogłam to zrobić po Sylwestrze i tak nic by to raczej nie zmieniło.
    Zdrowych i spokojnych świąt:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj upiekłam schab i wybebeszyłam wszystkie szafki kuchenne, co zmusiło mnie do ich pomycia wewnątrz.Dziś porobię ciasta "bezmączne" i zalegnę przy drutowaniu nieśmiertelnego niemal szaliczka.A ponieważ trafił mi się taki kuchenny dzień to popichciłam "na zaś" i moja działalność w kuchni w następnych dniach sprowadzi się tylko do odgrzewania tego co już gotowe.
      Najmilszego;)

      Usuń
  7. Ja jestem trochę zabiegana, ale w czwartek i piątek mam wolne to zdążę ze wszystkim. Ku mojemu zdziwieniu w okolicznych marketach nie ma tłoku... Anabell, spokojnych i miłych świat życzę tobie i twoim bliskim. Cieszcie się czasem dla siebie i spotkaniami ze sobą. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt- wjeżdżając do podziemnego garażu byłam pewna, że w markecie będzie dziki tłum- a tak naprawdę tylko stoisko rybne było oblegane a przy kasie nie straciłam więcej czasu niż zwykle.
      Miłego;)

      Usuń
  8. Dzięki za wszystkie życzenia, choć obie wiemy że bez świąt nasze wzajemne myśli są ciepłe, serdeczne i troskliwe!!!!NAJ, NAJ......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda Joasiu, przecież lubimy się wzajemnie nie tylko od święta!
      Buziam;)

      Usuń
  9. W grajdołkach zdecydowanie spokojniej... Nawet nie ma jak wypróbować tolerancji. Ja Ci życzę, abyś jeszcze polubiła święta...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest jeszcze coś takiego jak tolerancja? Mam podejrzenie, że już wyzionęła ducha.

      Usuń
  10. Dziękuję za życzenia... Spokojnych Świąt życzę mimo wszystko... tak to już jest, że ten przedświąteczny czas często irytuje... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie nawet ten przedświąteczny szał nie tyle irytuje co dziwi. Jeśli ktoś lubi 101 potraw na stole- proszę bardzo, niech pichci, ale niech nie jęczy w głos, że ma tyle roboty, że musi itp. Tak naprawdę jedyne co człowiek musi to kiedyś umrzeć.
      Miłego;)

      Usuń
  11. Przetrwamy, w końcu ćwiczenie czyni mistrza, a trochę tych "świątecznych ćwiczeń" mamy już za sobą.
    Życzę Ci spokoju i zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to będą zupełnie zwyczajne dni, no może o tyle inne, że zamiast gotowania będzie odgrzewanie.
      Miłego;)

      Usuń
  12. Aniu dziękuję za życzenia. Ja też lubię spędzać Święta tak jak lubię.
    Zdrowia i Spokoju życzę.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja jeszcze dodatkowo życzę by w te dni nie wiało i nie padało.

      Usuń
  13. ostatnio zachciało mi się piwa malinowego z Lidla i wyglądałem jak ostatni idiota z czteropakiem /tak w ogóle, to miałem kupić tylko dwie puszki/ w kolejce załadowanych po uszy wózków...
    niestety to nie Francja, gdzie ludzie takich ptysiów z jednym artykułem w garści spontanicznie przepuszczają bez kolejki...
    p.jzns :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O rany, nie wiedziałam, że Lidl ma piwo malinowe.Pamiętam z dzieciństwa taką kartkę w sklepie, że "mamy piwo z sokiem malinowym". I jakoś nigdy nie udało mi się takiego piwa wypić. Za to piłam w Monachium piwo cytrynowe i imbirowe.Mało piwne były.
      U nas nikt w kolejce do kasy nie przepuści nikogo- z trudem pozwolą zaawansowanej ciężarnej a i to często naraża się biedula na złośliwe komentarze.Lidl nie ma wydzielonych kas dla ciężarnych i osób mocno leciwych oraz niepełnosprawnych. L'Eclerc wydzielił taką kasę.
      Miłego;)

      Usuń
    2. piwo z sokiem /syropem/ malinowym zawsze, już za peerelu bywało w góralskich piwożłopniach i po powrocie ze szlaku stanowiło dość godną pokrzepkę...
      piwo malinowe jest w Lidlu, w Biedrze i w Żabie, no, ale tu należy uzgodnić, że choć piwo sieciowe nazywa się "piwo", to niekoniecznie jest piwem... to jest już jednak obszerniejszy temat...

      Usuń
  14. ja mam właśnie taki plan, spędzić je spokojnie z najbliższymi i Tobie Anabell też tego życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To masz bardzo dobry plan- niech spełni i przyniesie Wam wszystkim dużo radości.

      Usuń
  15. Dzięki wielkie.

    Nie to jakiś inny szpital, pod Warszawą chyba się mieści, nie pamiętam dokładnie gdzie. I tak na razie raczej nie ma szansy zmienić Staruszkowi miejsca odnośnie zabiegu, lekarze na urlopach, więc nawet z tym znajomym doktorem mógłby się nie spotkać łatwo. W styczniu się okaże wszystko mam nadzieję.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, to i u Ciebie i u mnie styczeń zapowiada się "medycznie".Będziemy mieli rozrywkowo, ale i Twój tata i mój mąż raczej będą góra 3 dni w szpitalu.
      Miłego;)

      Usuń
  16. Spokojnych, zdrowych Swiat i wszystkiego najlepszego :).

    OdpowiedzUsuń
  17. A mimo wszystko, mimo że nie mają uroku tych dawniejszych, kochamy te święta, prawda? Może nie dla siebie, ale dla kolejnych dzieci w rodzinach? Ja tak to odbieram, bo jak słyszę "A światełka w oknach będą, bo tak nastrojowo?", to mi się chce.
    Najserdeczniejsze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieciaki zawsze mają niebywałą frajdę, chociaż już chyba tylko dwulatki wierzą w Mikołaja.I najbardziej lubią moment, gdy wreszcie można rozpakować te opatulone w kolorowe papierki pudełka.
      Najlepszego, miłego, spokojnego;)

      Usuń
  18. U mnie swieta juz od soboty, czyli prawie od tygodnia:) Przyjechal Tatek i swietujemy, bo ile moze zjesc 5 osob w dwa dni? A tyle nas bedzie no to jemy to co przygotowalam juz wczesniej, wedliny wlasnego wyrobu, ciasteczka, ktore tez mnie naszlo upiec. Obiady to u mnie sie w sumie nie roznia niczym te swiateczne od zwyklych. I jakos nam dobrze idzie to swietowanie, nie ma spinki, nie ma nerwow, jest luz i kupa smiechu:))
    Najlepszego Anabell !!! tak zupelnie bez okazji, bo czy to tylko przy okazji swiat trzeba ludziom dobrze zyczyc?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gwiezdny Pyłku- wszystkiego najlepszego dla Was- tych Starszych, Młodszych i Najmłodszych! A dla Tatka osobne życzenia- by jak najdłużej był w dobrym zdrowiu i dobrym nastroju.
      U nas też bez spinki- jesteśmy w tym roku sami w domu i do nikogo się nie wybieramy.W piecyku właśnie "dojrzewa" makowiec - bezglutenowiec, wieczorem popełnię sernik bezglutenowy z mandarynkami i galaretką na wierzchu, a bigos typu "paleo" już drugi dzień "parkocze". A potem będę miała spokojnie jedzenia na całe dwa tygodnie:))) Tylko wyjąć z zamrażarki i odgrzać;)
      Najmilszego, buziam;)

      Usuń
  19. Po prostu kochać bez narzekania na to czy na tamto!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochać....jak to łatwo powiedzieć (śpiewał Szczepanik)

      Usuń
  20. Mamy spędzić Święta z tymi, których kochamy? No, daj spokój, Slash mieszka aż w Kalifornii!

    A, że niby dosłownie... Dobra, skumałem...

    Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteśmy skazani na dosłowność, ale zawsze przecież jest jeszcze Skyrim.Najlepszego, niezależnie od tego z kim i gdzie będziesz w Święta;)

      Usuń
  21. Mnie w styczniu czeka wizyta u endokrynolog, a bliżej końca miesiąca wizyta na Ursynowie w Centrum Onkologii. Mam nadzieję, że wszystko jak należy wyjdzie z badań.

    Fakt, u Staruszka zabieg będzie na tyle mało poważny, że po tych trzech dniach powinien w domu już być.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piotrze, nie ma niepoważnych zabiegów, ale ten będzie przeprowadzony dość oszczędnościowym dla organizmu sposobem. Pewien stary chirurg mawiał, że nawet obcięcie paznokcia może dać niespodziewane powikłania.I pewnie wiedział co mówi;) Ja mam endo chyba dopiero w sierpniu, ale oczywiście muszę w międzyczasie robić TSH i jakby coś było "nie tak", mam się pojawić między pacjentami. Albo zrobię jej frajdę i pojadę do niej prywatnie. Mam cichutką nadzieję, że do tego czasu resztki mojej tarczycy same się unicestwią.

      Usuń
  22. Wesołych Świąt!

    życzy Ataner z rodzinką.

    OdpowiedzUsuń
  23. Serdecznych ciepłych najlepszych Świąt dla Ciebie i całej Twojej rodziny i bliskich oraz dalszych przyjaciół.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, rodzinnego ciepełka, ciszy i dobrych myśli- Tobie i Twoim bliskim.

      Usuń
  24. Kochana Anabell, mimo ze za Swietami nie przepadasz to zycze zdrowych i spokojnych Swiat Bozego Narodzenia <3 <3

    Ja tam zakupy robie kilka dni przed i tuz przed Swietami nigdzie nie ide ;) Serdecznosci <3

    OdpowiedzUsuń
  25. Dziękuję Urszulko .Zakupy robiłam w środę, ale u nas cały przedświąteczny tydzień był na mieście jednym, wielkim horrorem.Zupełnie jakby nagle wszyscy pojęli, że trzeba zrobić zakupy żywnościowe i może kupić jakieś prezenty? Poza tym w te dni było bardzo wiele samochodów spoza Warszawy- widocznie "warszawskie"
    karpie czy też inne dobra konsumpcyjne były o niebo lepsze niż w Grodzisku Mazowieckim czy też Pruszkowie.
    Serdeczności;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Spokojnych, zdrowych Świąt i wszystkiego najlepszego !!!!

    OdpowiedzUsuń