drewniana rzezba

drewniana rzezba

piątek, 10 lutego 2017

post niesponsorowany.....

.....i nie jest to lokowanie produktu.
Przed  chwilą przywiozłam ze szpitala mojego męża, który  miał re-operację
przepukliny.
Tym razem leżał w szpitalu niepublicznym, ale całe leczenie i pobyt
w placówce były na koszt NFZ.
Ślubny zachwycony bo: lekarze i pielęgniarki kulturalni, uprzejmi, przemili.
Pielęgniarki dostępne na każde zawołanie - zawsze miłe, uśmiechnięte,
pomagają we wszystkim.
Druga sprawa- pełna profesjonalność, stały kontakt lekarza prowadzącego
z pacjentem, pacjent  otrzymuje odpowiedzi na wszystkie swoje pytania,
zawsze jest informowany jaki lek mu podają i dlaczego, otrzymuje również
szczegółowe wytyczne dotyczące  dalszego postępowania w pierwszych
dniach po wyjściu ze szpitala.
Czystość - to coś co widać już od samego wejścia do budynku.
Powiem więcej- czystość, przestrzeń i dobra organizacja.
Mój twierdzi, że szpital ma świetny catering, wszystko czyste, świeże,
apetycznie pachnące.
Leżał w pokoju dotychczas dwuosobowym, obecnie dostawiono do każdego
trzecie łóżko, bo zwiększono ilość pacjentów NFZ.
Pomimo tego "dołóżkowania" pokój jest przestronny, łóżka wygodne, sterowane
elektronicznie. Łazienka nieduża, ale świetnie zaprojektowana pod względem
funkcjonalności.
A  chirurga, który go operował mój mąż niemal uwielbia. Jeszcze trochę, a
będę zazdrosna;)
Co do samej operacji - no cóż, była nieco skomplikowana, ale mimo wszystko
się udało.
Pierwszą kontrolę po wyjściu ze szpitala mamy już we wtorek, jeszcze przed
usunięciem szwów.
I krótki instruktaż jak trafić do prywatnego szpitala na koszt NFZ - trzeba po
prostu zainwestować w prywatną wizytę u lekarza-specjalisty  który jest
lekarzem w danej niepublicznej placówce medycznej posiadającej szpital.
Mój był w szpitalu firmy Medicover. Prywatnie, dzień pobytu na chirurgii
ogólnej to 1300 zł + koszty dodatkowe wynikające z przebiegu operacji.
Pacjenci, niezależnie od tego, czy są pacjentami prywatnymi czy też  z NFZ
są traktowani tak samo. Jedyna różnica polega na tym, że pacjent z NFZ musi
sobie przynieść z domu własny ręcznik i szlafrok, a pacjent prywatny dostaje
te elementy ze szpitala.