drewniana rzezba

drewniana rzezba

środa, 15 lutego 2017

Reminescencje po Walentynkach.

Nie jestem wrogiem Walentynek jako takich, ale jak już zapewne wszyscy
tu bywający wiedzą, jestem wrogiem wszelakich "świąt na gwizdek".
A oto nieco inne spojrzenie na Walentynki, niemal statystyczne.

15% Amerykanek odpowiednio wcześnie zamawia bukiety z czerwonych róż
i wysyła je sobie do pracy, ku zazdrości koleżanek. Wszak  nic nie sprawia
człowiekowi takiej frajdy  jak zazdrość bliznich.

Statystycznie kobiety z okazji Walentynek wydają o 20% mniej gotówki niż
mężczyzni. Po prostu kobiety kupują prezenty przemyślane a nie w pośpiechu,
na ostatnią chwilę.

Firma Durex szacuje, że w dzień  św.Walentego sprzedaje się o25% więcej
prezerwatyw niż w inne dni.

Za to producenci testów ciążowych notują wyrażny wzrost sprzedaży testów
w marcu.

Adresatami "walentynek" bywają nie tylko ludzie - wiele osób kupuje  "walentynkę"
dla swego ukochanego zwierzaka.

Z obserwacji statystyków wychodzi, że najwięcej "walentynek" dostają:
nauczyciele,  dzieci i mamy, najmniej - ukochane, ukochani.

Najwięcej kartek "walentynkowych" wysyłają kobiety- aż 85%.
Meżczyzni częściej kupują kwiaty.

I coś z historii:
W starożytnym Rzymie w tym dniu obchodzono święto urodzaju oraz przyrzeczeń
małżeńskich.
Od roku 900 stare, pogańskie święto z 14 lutego zmieniono na święto obietnic
miłości, któremu patronuje święty Walenty.
Jeśli poszperacie w różnych książkach to się dowiecie, że większość świąt
kościelnych przypada na dawne święta pogańskie, a pierwsze kościoły powstały
w miejscach,  w których kiedyś gromadzili się poganie czcząc pogańskie bóstwa.

Najwięcej legend o świętym Walentym pochodzi z XIV wieku z Anglii i Francji.
Dzień św. Walentego łączono z romantyczną miłością, gdyż wierzono, że w tym
właśnie dniu ptactwo łączy się w pary.

I ciekawostka:
14 lutego w Japonii to mężczyzni są obdarowywani czekoladkami i innymi
łakociami.
I wcale nie jest to wyrazem miłości- czekoladkę można dać szefowi lub koledze.
Z tego też powodu owe słodkości dzielą się na "giri-choko"- to słodkości
dawane osobom, z którymi nie łączy nas uczucie.
Tym, których  kochamy należy dać "honmei-choko", czyli ciastko w kształcie serca
z czekoladowym nadzieniem.
I najważniejsze- powinno ono być wykonane własnoręcznie przez ofiarodawczynię,
co oznacza prawdziwe uczucie.
A japońskie kobiety mogą się spodziewać rewanżu 14 marca - jest to White Day.
Do dobrego tonu należy by walentynkowy prezent dla kobiety był dwa razy
droższy od tego, który mężczyzna otrzymał od kobiety.