drewniana rzezba

drewniana rzezba

wtorek, 11 stycznia 2011

102. Powódz

Mogę już  pomału wracać do normalności, więc się rozsiadłam przed TV i
bardzo się zdenerwowałam.
W australijskim stanie Queensland jest niestety gigantyczna powódz - istny
potop biblijny. Prawie cały stan jest pod wodą.
Przy rozmiarach australijskiej powodzi, to co było u nas to małe piwo.
W Australii nawet dzikie zwierzęta  zostały zaskoczone przez naturę.
Dotychczasowe anomalia pogodowe w tym rejonie sprowadzały się do
wieloletnich susz i  gigantycznych pożarów. Ostatnia susza, która ustąpiła
zaledwie 2 miesiące temu, trwała..... 10 lat.
Meteorolodzy twierdzą, że to nie koniec anomalii pogodowych, spodziewają
się jeszcze kilku w tym sezonie cyklonów i związanych z nimi dużych opadów.
Powrót do normalności nie będzie prosty ani szybki.
Stan Queensland to zagłębie węglowe, prężna baza cukrownictwa, oparta na
 trzcinie cukrowej, to wielohektarowe pola pszenicy, bawełny, plantacje
owoców.
Nie zdawałam sobie dotąd sprawy , że aż 37 % światowych dostaw węgla
pochodzi właśnie z Australi, a większość wydobywana jest własnie w zalanym
wodą stanie.
A największym odbiorcą tego "czarnego złota" są Chiny, ktore zużywają go do
produkcji stali. Stal pochodząca z Chin stanowi aż 44% produkcji  w skali
całego świata. Wniosek - podskoczą na rynkach światowych ceny stali.
Poza tym Australia jest drugim co do wielkości światowym producentem
węgla używanego w ciepłownictwie, co w połączeniu z ostrą zimą na
półkuli północnej spowoduje zwyżkę cen paliw opałowych.
Cukier już zdrożał na giełdach towarowych, bo zła pogoda     jest również
na plantacjach trzciny cukrowej w Indiach.
W ub. roku Australia była czwartym na świecie eksporterem pszenicy. Po
tej powodzi z całą pewnością pszenica nie będzie się nadawała do przerobu
na mąkę, bedzie  przeznaczona jedynie na paszę. Ale powódz to nie tylko
zalane  pola pszenicy, to zalane drogi i linie kolejowe, którymi czekająca na
transport pszenica wyprodukowana na wschodzie Australii nie może być
dostarczona do portów zachodniego wybrzeża.
Queensland jest równie owocowo-warzywnym zagłębiem Australii, więc
świeże warzywa i owoce  w  samej Australii zdrożeją kilkakrotnie.
Całkowitemu zniszczeniu uległy plantacje melonów, mango i bananów.
A wysoki poziom cen z pewnością utrzyma się przez kilka miesięcy.
Staliśmy się rzeczywiście globalną wioską. Gdy na jednym jej końcu
zatrzęsie się ziemia, fale rozejdą się po całym jej terenie. I nie ma się co
oszukiwać- to, że  jesteśmy daleko, nie uchroni nas wcale od finansowych
skutków powodzi w Australii.

Dane liczbowe z Forum 2/2011